GKS Kormoran Purda - strona oficjalna

.... rozpoczął się  od naszych ataków i stworzeniu sobie kilku dobrych okazji do zdobycia bramki, Świątki odgryzały się bardzo groźnymi wrzutkami z rzutów wolnych na wbiegających zawodników. W 4 minucie sędzia zawodów gwizdnął wątpliwy rzut karny dla gości gdyż faul jeżeli w ogóle był to miał miejsce przed polem karnym. Na nasze szczęście świetnie między słupkami spisał się Krystian Zink który świetnie wybronił strzał zawodnika Świątek. 

W kolejnych minutach meczu gra się bardziej wyrównała. W 20 minucie doskonałą wrzutkę w pole karne Dariusza Szloma na bramkę po strzale głową i dobiciu własnego strzału zdobył Paweł Kaczmarek.

Gdy wydawało się że mamy wszystko pod kontrolą gdyż raz po raz mieliśmy sytuacje po których powinny paść bramki to goście przy naszej dużej nieporadności strzałem z około 16 metrów zdobywają wyrównującą bramkę. 

Mimo straty bramki nadal atakujemy  ale do przerwy już wynik się nie zmienił.

W przerwie jedna zmiana za Rafała Surowieckiego wszedł Robert Zink.

Druga połowa to sporo nieporadności z naszej strony i trudności ze skonstruowaniem dobrych akcji. W 55 minucie złapanie piłki za polem karnym ( z boku pola karnego) przez naszego bramkarza, na szczęście dla nas kończyło się tylko na żółtej kartce.

W 65 minucie za faul od tyłu na szarżującym Robercie Zinku ukarany drugą żółtą a w konsewkwencji czerwoną kartką zawodnik Świątek Borowiak Robert. Po tej kartce wydawało się że może być już tylko lepiej dla nas, jednak to Świątki zdobyły drugą bramkę strzałem na pusta bramkę z ostrego konta. Widmo porażki zajrzało nam w oczy. Światki zaczęły zwalniać mocno grę celebrując każde wybicie piłki i leżąc przesadnie długo, ale cóż grali w 10-tkę i mieli korzystny wynik. Nasze akcje z minuty na minutę były coraz groźniejsze ale szczęście nadal było po stronie gości. W 85 minucie  najlepszy w tym dniu na boisku Adrian Hejduk został sfaulowany w dogodnej sytuacji w polu karnym i sędzia nie miał wątpliwości wskazując na wapno. Rzut karny na bramkę zamienił Arkadiusz Tamkun.

Ta bramka dodała nam dodatkowych sił i ponownie zaczęliśmy stwarzać sobie mnóstwo sytuacji bramkowych. W 91 minucie Paweł Kaczmarek po doskonałym długim podaniu Roberta Zinka strzałem w krótki róg bramki z pola karnego zdobył trzecią bramkę dla naszego zespołu.

Sędzia doliczył do drugiej połowy 4 minuty z powodu kontuzji naszego bramkarza i konieczności zmiany go na Piotra Czarneckiego 

Po zdobyciu bramki cofnęliśmy się i broniliśmy korzystnego wyniku. Świątki jeszcze w ostatniej aukcji miały rzut wolny z około 23 metrów ale wrzutka w pole karne nie przyniosła efektu bramkowego i po meczu obfitującym w dramaturgię i zmiany wyników zdobywamy upragnione 3 punkty.

Naszą niemoc w meczach u siebie przełamaliśmy po roku czasu kiedy do pokonaliśmy Wałpuszę 07 Jesionowiec

• Komentarzy [0]
• czytano: [463]
• DO