|
dzisiaj: 43, wczoraj: 150
ogółem: 1 431 882
statystyki szczegółowe
sobota godz. 17.00 w Olsztynie na Dajtkach
FC Dajtki - KP Purda 4:1 (1:1)
Bramki:
0:1 10 minuta Paweł Kaczmarek, asysta Jacek Staniewicz
1:1 16 minuta Dajtki
21 minuta meczu niesłuszny spalony
23 minuta meczu akcja Tamkun- Kaczmarek
26 minuta meczu faul w polu karnym na Kaczmarku
29 minuta meczu poprzeczka Łukasz Krajewski
35 minuta meczu akcja Szlom- Kaczmarek
65 minuta meczu Kaczmarek
2:1 68 minuta meczu Dajtki ( brak nagrania )
3:1 71 minuta meczu Dajtki
72 minuta meczu faul w polu karnym na Robercie Zinku
74 minuta meczu rzut rożny
80 minuta meczu Robert Zink
4:1 85 minuta Dajtki
Relacja:
Mecz z Dajtkami zakończył się wynikiem 4:1 dla gospodarzy i jest to trochę za wysoki wynik patrząc na przebieg meczu. Co prawda Dajtki wygrały zasłużenie,ale i my mieliśmy swoje szanse.
Pierwsza połowa bardzo dobra w naszym wykonaniu. Często gościmy pod bramką Dajtek czego efektem bramka Pawła Kaczmarka na 0:1, mamy kolejne szanse ale brakowało precyzji lub ostatniego podania.Dajtki wyrównują po długiej ladze z pod własnego pola karnego na 20 metr pod naszą bramką gdzie piłki nie sięga najpierw zaskoczony lekko Rzemieniewski, a potem mocno spóźniony w bramce Krystian Zink wychodzi do piłki co z łatwością wykorzystuje napastnik Dajtek lobując go i tak naprawdę z niczego mamy wyrównanie.
Do przerwy mamy remis.
W przerwie zmęczonego Krajewskiego zmienia Robert Zink.
Dajtki od początku drugiej połowy mocno przycisnęły, a nasza obrona zaczęła popełniać mnóstwo błędów w ustawieniu. inna sprawa że cała nasza drużyna mocno opadła z sił po pierwszej połowie i Dajtki zdominowały nas przede wszystkim kondycyjnie. Z przodu nie jesteśmy już tak groźni jak w pierwszej połowie. Po jednej z akcji Dajtek chyba faulowany w polu karnym był przez naszego bramkarza napastnik Dajtek ale sędzia puszcza grę i wychodzimy z dobrą kontrą po której sam na sam z bramkarzem Dajtek znalazł się Kaczmarek ale trafił bramkarza w głowę próbując przerzucić futbolówkę nad nim. ta sytuacja zemściła się i w krótkim odstępie czasu tracimy 2 bramki wykazując się dużą nieporadnością w grze obronnej. W 60 minucie za Dominika Mończyńskiego do gry wszedł Robert Tarnowski.
Próbujemy odrabiać straty ale sędzia spotkania był tak słaby że swoimi błędnymi decyzjami nie pozwolił nam na zdobycie kontaktowego gola- gdzie w polu karnym Dajtek faulowany był szarżujący z piłka Robert Zink, to sędzia odgwizdał rzut wolny z przed pola karnego mimo że ewidentnie faul był już co najmieniej 2 metry w polu karnym.... no cóż ... jaka liga tacy sędziowie ( po meczu tłumaczył się że nie gwizdnął karnego iż doszedł do wniosku że wcześniej skrzywdził Dajtki nie dyktując 11-stki- co najmniej dziwne podejście)
Przy stanie 3:1 mamy jeszcze 100% sytuację do zdobycia bramki ale Robert Zink zamiast po ziemi dogrywać piłkę wzdłuż bramki do zamykającego akcje Tamkuna podniósł piłkę do góry i przeniósł ją nad poprzeczką bramki gospodarzy.
Dajtki skrzętnie to wykorzystały dokumentując swoją co raz większą przewagę kolejną bramką.
My w 90 minucie meczu mamy sytuację na drugą bramkę ale po raz kolejny zabrakło precyzji w ostatnim podaniu, co wynikało już chyba ze zmęczenia naszych zawodników.
Mimo wielu przerw sędzia który był najsłabszą postacią tego spotkania przedłużył mecz tylko o 2 minuty i przegraliśmy ten mecz wysoko 4:1.
Mimo wysokiej porażki sama gra nie wyglądała tek tragicznie a praktycznie każda ze straconych bramek mogła być zażegnana przez co najmniej 2 zawodników.
Mecz mógł się podobać licznie zgromadzonym kibicom obu drużyn gdyż obfitował w wiele bramkek, sytuacji podbramkowych jak i spięć między zawodnikami obu ekip.Były emocje. Gratulacje dla ekipy Dajtek, którzy są na dobrej drodze do uzyskania upragnionego awansu.
tak na marginesie przy 1 bramie mam asystę, po drugie z sił opadli Ci co nie maja kondychy albo nigdy jej nie mieli, a taka gra jak w 2 pólce w naszym wykonaniu charakteryzuje druzyny z ligi sołeckiej czy jakoś tak...poza tym w 90 min opierdoliłem 2 typów na pełnej pi*dzie(umiesz tak?) podanie nie wyszło przykro... a trening na dzien przed meczem? szczerze było widać ze nie wszyscy są w stanie przyjąć taką jednostkę treningową sam wiem po sobie 2 tygle temu jak było, w każdym razie apeluje o używanie głowy na boisku a nie zwieracza, bo grozi srakulcem, wiem o co chodzi bo sam tez sie obsrałem przy paru zagraniach w ost. meczu też, CHODZI O TO BYSMY W KOŃCU ZACZĘLI GRAĆ PIŁKĄ I CIESZYĆ SIĘ TĄ GRĄ i, tyle peace & GO PURDA!!!
to miło że odniosłeś się do opisu meczu ale wydaje mi się że odebrałeś to zbyt personalnie. Powyższy opis nie miał na celu szkalowanie kogokolwiek ( no może po za arbitrem)a jedynie przedstawienie skróconego przebiegu spotkania dla ludzi którzy z różnych powodów nie mogą być na meczach i niejednokrotnie proszą o takie relacje ;)
jak dla mnie bramka dla Dajtek na 3:1 to spalony
TPS Boguchwały | 6:2 | GKS Kormoran Purda |
2019-06-16, 14:00:00 Boisko gminne (Boguchwały 1) |
||
relacja » |
B-klasa » Grupa 3 | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Ostatnia kolejka 18 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
Najbliższa kolejka 19 |